Owsianka to zdecydowanie mój hit śniadaniowy, szczególnie w okresie jesienno-zimowym. Nie zawsze jednak tak było. W dzieciństwie a nawet później, za czasów studenckich, nigdy nie dałabym się przekonać do spróbowania owsianki, nie mówiąc już o regularnym jedzeniu jej na śniadanie…. Wynika to zapewne z faktu, że owsianka zawsze wydawała mi się nudnym i mało apetycznym posiłkiem i nie znałam po prostu ciekawych sposobów na jej przygotowanie. Owsianka, którą robię obecnie jest pyszna – kremowa, słodka, z rozmaitymi dodatkami i przyprawami. Do pewnych rzeczy w życiu dorastamy, zmieniają nam się gusta i smaki i na szczęście zmienił się również mój! Przygotowanie owsianki zajmuje moment (5-7 minut!), gotuje się praktycznie sama a my w międzyczasie możemy kontynuować robienie makijażu 🙂
Wielokrotnie eksperymentowałam z bezglutenowymi płatkami owsianymi, jednak nie znalazłam takich, które by mi odpowiadały, zatem zostaję przy opcji tradycyjnej.
Owsiankę przygotowuję zazwyczaj na mleku roślinnym (kokosowe, migdałowe, z orzechów nerkowca) i z dodatkiem wody – zazwyczaj w proporcji 1:1.
Dodatki – dużo i rozmaite! Uwielbiam owoce leśne dlatego też zawsze mam pod ręką borówki lub mrożone owoce które można podgrzać osobno z odrobiną cukru i dzięki temu uzyskać wspaniały owocowy mus. Banany to kolejny klasyk. Zawsze dodaję orzechy – najbardziej lubię prażone orzechy pekan lub płatki migdałowe. Prażone pestki również świetnie się sprawdzą jako dodatek. Przyprawy – u mnie najczęściej cynamon. Poza tym uwielbiam dodatek oleju kokosowego, masła orzechowego lub tahini – owsianka staję się wtedy jeszcze bardziej kremowa.
Prażone pestki czy orzechy zazwyczaj mam przygotowane już wcześniej – można je uprażyć poprzedniego dnia wieczorem. Ja często dodaję je również do sałatek więc zawsze mam pod ręką coś prażonego.
Owsianka zjedzona na śniadanie doda nam energii i rozgrzeje organizm. Płatki owsiane to bomba odżywcza i energetyczna. Jest to bogate źródło błonnika pokarmowego, witamin i składników mineralnych.
Kurkuma, imbir i cynamon rozgrzewają organizm i mają wspaniałe właściwości zdrowotne. Do złotej owsianki można wykorzystać gotową mieszankę przypraw – ja używam tej samej, której dodaję do złotego mleka.
Składniki (jedna duża porcja):
- pół szklanki płatków owsianych
- pół szklanki mleka roślinnego – do tego przepisu użyłam domowego mleka z migdałów i orzechów nerkowca
- pół szklanki wody
- 1 łyżeczka oleju kokosowego
- 1/3 łyżeczki kurkumy (lub starty świeży korzeń)
- szczypta cynamonu i imbiru
- łyżka wiórków kokosowych
- szczypta soli
- odrobina pieprzu (wspomaga przyswajanie kurkuminy)
- miód, syrop z agawy lub syrop kokosowy do smaku
- prażone migdały
- borówki i banany
Wsyp płatki do rondelka, dodaj wodę, mleko, wiórki kokosowe i szczyptę soli. Gotuj przez około 3 minuty na małym ogniu. Dodaj olej kokosowy i przyprawy. Zamieszaj gotuj przez kolejne 2 minuty – uważaj, żeby owsianka się nie przypaliła! W zależności od tego jak gęstą owsiankę lubisz, dodaj więcej/mniej wody i mleka.
Moja owsianka była gotowa już po 5 minutach (sprawdzałam ze stoperem!), zostawiłam ją jeszcze pod przykryciem na około 2 minuty. Często słyszę argument, że przygotowanie owsianki zabiera rano zbyt dużo czasu, dlatego też często rezygnujemy z tak zdrowego i pożywnego śniadania… mam nadzieję, że mój test kogoś przekona! 🙂

Smacznego!